Antropocen – ostatnia epoka w dziejach ludzkości

Zajawka:

Od pewnego czasu efekty działania ludzi zaczęły być widoczne w zapisie geologicznym, dlatego dość powszechnie przyjmuje się, że przeszliśmy do nowej epoki geologicznej – antropocenu. Co to oznacza? Jak bardzo zmieniliśmy świat? Czy te zmiany są odwracalne? Oraz jak bardzo zagrażają nam samym?


Plan prelekcji, tematy do omówienia:


Na początek trochę faktów – biomasa, beton, skały z plastikiem. Zmiany klimatyczne – porównanie temperatur, pokrywa lodowa, migracje ludzi i zwierząt. Stosunki wodne – brak śniegu to brak retencji, powodzie i susze na przemian. Sprzężenie zwrotne – klatraty metanowe (dno oceanów, Syberia). Antybiotyki i hormony w ściekach. Monokultury i hodowla wielkoskalowa, ich wady, wpływ na otoczenie. Spam elektromagnetyczny i akustyczny – pszczoły, wieloryby. Hodowlamięsa (wspomnieć o oddzielnej prelce) a monokultury i gazy cieplarniane.

Jak wyglądał(by) świat bez działalności człowieka? Lasy, zwierzęta, mokradła, dziko płynące rzeki, brak dróg i zabudowań, linii energetycznych, wiatraków i farm solarnych, czysta woda i powietrze.

Wielkie katastrofy klimatyczne, wielkie wymierania – przyczyny, przebieg, przywracanie równowagi: nowe zwierzęta w tych samych niszach (albo te same w nowych)

Osoby, o których wspominam:
Paul Crutzen – pomysłodawca idei antropocenu jako epoki geologicznej, chemik atmosfery, Nobel za badania nad dziurą ozonową

Eugene Stoermer – twórca określenia „antropocen”, amerykański biolog badający okrzemki

Jan Zalasiewicz – Polak z pochodzenia pracujący w Wielkiej Brytanii, badacz antropocenu, szef grupy dokumentującej wniosek o oficjalne uznanie antropocenu za nową epokę geologiczną

Tomasz Ulanowski – dziennikarz naukowy Gazety Wyborczej piszący o antropocenie, autor ksiażki „Ostatnia minuta”

Dawid Juraszek – wykładowca akademicki pracujący w Chinach, autor książki „Antropocen dla początkujących”

Żart na start: https://anthropocenejournal.wordpress.com/2012/03/29/fossils-from-the-anthropocene/
 

Nowy, trzeci etap ewolucji życia na Ziemi:
The geological record preserves evidence for two fundamental stages in the evolution of Earth’s biosphere, a microbial stage from ~3.5 to 0.65 Ga, and a metazoan stage evident by c. 650 Ma. We suggest that the modern biosphere differs significantly from these previous stages and shows early signs of a new, third stage of biosphere evolution characterised by: (1) global homogenisation of flora and fauna; (2) a single species (Homo sapiens) commandeering 25–40% of net primary production and also mining fossil net primary production (fossil fuels) to break through the photosynthetic energy barrier; (3) human-directed evolution of other species; and (4) increasing interaction of the biosphere with the technosphere (the global emergent system that includes humans, technological artefacts, and associated social and technological networks). These unique features of today’s biosphere may herald a new era in the planet’s history that could persist over geological timescales.
 

The Anthropocene biosphere, Mark Williams mri@le.ac.ukJan Zalasiewicz et al.
<https://journals.sagepub.com/doi/10.1177/2053019615591020?icid=int.sj-challenge-page.similar-articles.2>

Ustalenie umownego początku antropocenu:
Latem ubiegłego roku grupa Zalasiewicza uznała, że sygnały stratygraficzne, które datują początek antropocenu na lata 50., to między innymi pierwiastki promieniotwórcze, którymi skaziliśmy glebę podczas wybuchów atomowych, plastiki zalegające nawet na dnie oceanu, sadze ulatujące z kominów i rur wydechowych, związki fosforu i azotu, jakimi od wybuchu tzw. zielonej rewolucji zasypujemy pola, sprawiając, że obecnie jest ich w glebie dwa razy więcej niż kiedyś. A także rozkładające się bardzo wolno zanieczyszczenia organiczne, takie jak słynne owadobójcze DDT, stężenie dwutlenku węgla w atmosferze, które zaczęło rosnąć już w XIX wieku, ale dopiero w połowie XX ruszyło ostro w górę, oraz… pokrywająca świat gruba warstwa betonu.

– Aż 98 procent z 500 miliardów ton betonu, który wylaliśmy na Ziemię w całej historii ludzkości, użyliśmy do budowy domów, dróg czy mostów w ostatnich 70 latach. Na każdy metr kwadratowy powierzchni Ziemi, w tym oceanu, przypada dziś kilogram betonu – śmieje się smutno Zalasiewicz.

Z <https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,22839876,wiec-chodz-zafoliuj-mi-swiat-antropocen-era-czlowieka-era.html>

Geneza nazwy antropocen:
To nie przypadek, że podstawy teoretyczne epoki człowieka położył nie geolog, ale chemik atmosfery – prof. Paul Crutzen, holenderski uczony i noblista z 1995 r. (nagrodą za wytłumaczenie mechanizmu niebezpiecznego ubytku warstwy ozonowej w stratosferze podzielił się z Meksykaninem Mario Moliną i Amerykaninem Frankiem Sherwoodem Rowlandem).

– Crutzen przypadkowo wpadł na sam termin – śmieje się Zalasiewicz. – Był na jakiejś konferencji, na której perorowano o holocenie, i w końcu zniecierpliwiony przerwał, wybuchając, że przecież nie żyjemy już w holocenie, tylko… – tu chwilę szukał słowa – w antropocenie! Ku jego zdziwieniu obecni na sali zaczęli o tym terminie żywo dyskutować.

Po konferencji Holender zaczął przeglądać literaturę, szukając słowa, które przyszło mu do głowy. Był ciekaw, czy ktoś wcześniej wpadł na koncept zakładający, że człowiek tak zmienił Ziemię, iż należy mówić o nowej epoce geologicznej. W końcu natknął się na nazwisko: Eugene F. Stoermer.

Stoermer był – zmarł w 2012 roku – amerykańskim biologiem specjalizującym się w okrzemkach – jednokomórkowych glonach słynących z bajecznych kształtów i krzemionkowych skorupek. Terminu „antropocen” używał jeszcze we wczesnych latach 80.

Z <https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,22839876,wiec-chodz-zafoliuj-mi-swiat-antropocen-era-czlowieka-era.html>

Stosunek człowieka do przyrody:
Jeszcze w czasach mojego dzieciństwa spotykałem się z autorami wyrażającymi zachwyt tymi nowymi możliwościami. To wspaniale, że człowiek może zawracać rzeki, osuszyć bagna, nawodnić pustynię, ocieplić Syberię! Nawet mój ukochany Stanisław Lem snuł takie optymistyczne wizje przyszłości (co prawda w bardzo wczesnych tekstach). A zmiana klimatu? Co nas to obchodzi, że stopi się kilka lodowców? Za to Bałtyk wreszcie się zacznie nadawać do kąpieli, a polskie wino do picia!
[…]

Książka zaczyna się od opisu wiosny 2020. Roku, który pod każdym względem był nienormalny (to wtedy zaczęła się pandemia). Nienormalna była również wiosna, a do dlatego, że praktycznie nie było zimy. Przyroda oszalała, jedne zjawiska dokonywały się za wcześnie, inne za późno.

Pandemia przyniosła, jak pamiętamy, poważne obciążenie dla naszej psychiki. Było tym gorsze, że jako mieszkańcy półkuli północnej POTRZEBUJEMY wiosny – tych wszystkich kwitnących kwiatów, śpiewających ptaków i szumiących liściastych drzew. To nie tylko domena grafomańskiej poezji, ale też czysta neurochemia, oksytocyna i dopamina, którymi nasz organizm reaguje na te „piękne okoliczności przyrody”. W roku 2020 nam je zabrano. A właściwie sami je sobie zabraliśmy jako władcy wszelkiego stworzenia.

Z <https://wyborcza.pl/ksiazki/7,154165,29659111,smak-konca-swiata-ostatnia-minuta-pieszo-przez-antropocen.html> (Wojciech Orliński, recenzja „Ostatniej minuty” Tomasza Ulanowskiego)

Wywiad Jana Latały z Tomaszem Ulanowskim

[TU] doprowadziliśmy do tego, że masa technosfery, czyli tego wszystkiego, co stworzyliśmy, przerosła masę biosfery. 100 lat temu technosfera ważyła 3 proc. tego co biosfera. Kiedyś napotkamy granicę wzrostu i zderzymy się z sufitem. Nie będzie szklany, tylko betonowy.  
[…]
[JL] Podczas spotkania autorskiego powiedziałeś, że nie tylko jesz, ale też lubisz mięso. Prowadzącą zbiło to z tropu. 

[TU] Jest kilka aspektów tej sprawy. Jestem podwójnie napiętnowany, ponieważ przez 20 lat byłem wegetarianinem, przestałem jeść mięso w wieku 15 lat, zacząłem znowu w wieku 35. Zrozumiałem, że nie ma powodu, by nie jeść mięsa. Jesteśmy gatunkiem wszystkożernym i mamy prawo zabijać zwierzęta po to, by je zjeść. Pytanie, jak żyją zwierzęta, które zabijamy, i w jaki sposób to robimy: czy jest to robione z szacunkiem dla odbieranego życia. Jeżeli bez szacunku, jak w chowie przemysłowym, to ja tego nie akceptuję i staram się tego unikać. Na co dzień nie jem takiego mięsa. 

[JL] Chodzisz do lokalnego rzeźnika. 

[TU] Tak, albo na targ do pani, o której wiem, jak hoduje zwierzęta, bo byłem u niej w domu. Wiem, co mogę od niej kupić, a czego nie mogę. Jemy mięso raz, dwa razy w tygodniu. To nam całkowicie wystarcza. Oczywiście chów zwierząt jest problemem ekologicznym, ponieważ blisko 80 proc. ziemi uprawnej, którą przecież wydarliśmy dzikiej przyrodzie, jest przeznaczone na hodowlę zwierząt. Jednocześnie te zwierzęta dostarczają nam kilkanaście procent kalorii i mniej więcej 30 proc. białka. Więc energetycznie rzecz biorąc, to czysta strata. Najbardziej energosensowny jest drób, bo do wyhodowania kilograma kurczaka potrzeba 3 kg paszy. W każdej sekundzie na Ziemi żyją 23 mld kur, żaden inny kręgowiec nie jest tak liczebny. A jednocześnie to jest życie pełne cierpienia i dosyć krótkie. 

Jeszcze bardziej szokujący jest stosunek energii, który trzeba włożyć do wyprodukowania kilograma wołowiny – trzeba zużyć 25 kg paszy. Dużo za dużo. Absolutnie bezsensownie produkowane są olbrzymie emisje gazów cieplarnianych i ponoszone są olbrzymie straty energii. Dlatego jak najbardziej dopuszczam jedzenie mięsa, ale nie w ten sposób, w jaki to robimy dzisiaj. W ogóle nie zastanawiamy się, skąd się bierze i jak powstaje.  

Z <https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,29968275,uchodzi-za-chama-ordynusa-i-brutala-porozmawialem-z-ulanowskim.html>

Infografiki, dane:

Wykres średnich temperatur powierzchni kuli ziemskiej w ciągu roku (lewa oś – względem średniej z lat 1991-2000, prawa – względem średniej z lat 1850-1900 : https://bi.im-g.pl/im/c9/8e/1c/z29945801IH,Wzrost-globalnej-temperatury-w-ostatnich-pieciu-de.jpg

Od początku tego miesiąca świat kilkakrotnie pobił kolejne rekordy średniej temperatury globu – obecnie jest to ponad 17 stopni C
https://wyborcza.pl/7,75400,29945770,w-tym-tygodniu-padaja-kolejne-rekordy-globalnej-temperatury.html

Każdy stopień ocieplenia to wzrost intensywności opadów o 15%
https://wyborcza.pl/7,75400,29919645,globalne-ocieplenie-oznacza-mocniejsze-ulewy-nowe-badanie.html
 

Rok 2022 był drugim najgorętszym w Europie i piątym na świecie – poinformowała unijna Służba Klimatyczna „Copernicus”. Naukowcy porównują ilość energii, jaką ocean przyjął od XIX w., do zdetonowania w nim 3,6 mld hiroszimskich bomb atomowych.

Według analizy „Copernicusa” w ub. roku średnia globalna temperatura przekroczyła o 0,3 st. C już gorącą normę z lat 1991-2020. Oznacza to, że licząc od drugiej połowy XIX w., globalne ocieplenie sięgnęło 1,18 st. C.

3,6 mld bomb atomowych

Średnio na całym świecie rok 2022 był nieco cieplejszy od swojego poprzednika. Naukowcy unijnej Służby Klimatycznej ulokowali go na piątym miejscu wśród najgorętszych lat. Na najwyższym stopniu podium wciąż stoją lata 2016 i 2020.

Tak czy inaczej, z każdym rokiem rośnie liczba lat zasilających najgorętszy okres w historii globalnych pomiarów temperatury prowadzonych od XIX w. Obecnie tych lat jest już osiem – od 2015 do 2022 r.

W samej Europie ub. rok był drugim najgorętszym w historii pomiarów – na czele wciąż utrzymuje się rok 2020. Z kolei rok 2021 znalazł się poza dziesiątką najgorętszych europejskich lat.

Na naszym kontynencie średnioroczna temperatura jest dużo bardziej zróżnicowana niż ta globalna. Jednak tendencja jest wyraźna – Europa, podobnie jak większość innych lądów, ociepla się parę razy szybciej niż cała Ziemia.

Dzieje się tak dlatego, że aż 71 proc. powierzchni naszej planety pokrywa ocean – który ma ogromną pojemność cieplną i łagodzi globalne ocieplenie.

Naukowcy porównują ilość energii, jaką ocean przyjął od XIX w., do zdetonowania w nim 3,6 mld hiroszimskich bomb atomowych.

Należy się spodziewać, że w najbliższych dekadach globalne ocieplenie przekroczy 1,5 st. C (w ub. roku, powtórzmy, sięgnęło 1,18 st.). A na takim poziomie i jeszcze w tym stuleciu chcielibyśmy powstrzymać wzrost gorączki Ziemi.

Według naukowców, aby to osiągnąć, do 2030 r. świat musiałby obniżyć emisję gazów cieplarnianych o 45 proc., a do 2050 r. ściąć ją do… zera.

Na razie emisja dwutlenku węgla, metanu i innych gazów cieplarnianych wciąż rośnie. Klimatolodzy już zresztą oszacowali, że nawet gdybyśmy dotrzymali obietnic dotyczących redukcji emisji złożonych w grudniu 2015 r. podczas negocjacji klimatycznych w Paryżu (oraz zrewidowanych w listopadzie ub. roku w Szarm el-Szejk), to i tak do końca XXI w. globalne ocieplenie sięgnie blisko 3 st. C.

Z <https://wyborcza.pl/7,75400,29342303,naukowcy-podsumowuja-globalne-ocieplenie-za-nami-osiem-najgoretszych.html#S.embed_article-K.C-B.1-L.1.zw> (Ulanowski)

Krajobraz przetworzony przez człowieka https://static.dw.com/image/39594687_906.jpg

Łączna masa wytworów naszej cywilizacji przekroczyła już 30 biliardów ton (10^15)
https://cdn.statcdn.com/Infographic/images/normal/7175.jpeg
przy czym 98% konstrukcji betonowych powstało po 1950 roku

Kapitał biomasy innych gatunków nie został przez nas przekształcony tylko na naszą biomasę i biomasę gatunków hodowlanych (ludzie, psy, koty, krowy, świnie, owce czy kozy stanowią prawie 96 proc. biomasy wszystkich ssaków żyjących obecnie na Ziemi). Sporą część biosfery zmieniliśmy w technosferę.

W ub. roku, jak wyliczyli w „Nature” badacze z Instytutu Naukowego Weizmanna w Rechowot w Izraelu, masa wszystkich rzeczy wytworzonych przez człowieka – betonu, materiałów sypkich, asfaltu, cegieł, szkła, drewna, metali, plastiku – zrównała się z masą wszystkich żywych organizmów.

A jeszcze na początku XX w. masa technosfery była równa ledwie 3 proc. globalnej biomasy. Jednak przez ostatnie stulecie technosfera rosła wykładniczo – podwajając swą masę średnio co 20 lat.

Z <https://wyborcza.pl/7,75400,27022268,oto-jak-ludzkosc-wyczerpuje-ziemska-baterie-jeszcze-nie-jest.html>

Rachunki antropocenu (Ulanowski)

Antropocen świetnie opisują poniższe liczby.

  1. Od połowy XX w. wpompowaliśmy w powietrze tyle cieplarnianego dwutlenku węgla, co wcześniej przez dwa wieki.
  2. Aż 98 proc. z ok. 500 mld ton betonu, który wylaliśmy na Ziemię w całej historii ludzkości, użyliśmy do budowy domów, dróg czy mostów w ostatnich 70 latach. Na każdy metr kwadratowy powierzchni Ziemi, w tym oceanu, przypada dziś kilogram betonu.
  3. Od połowy XX w. wyprodukowaliśmy tyle plastiku, że moglibyśmy zafoliować nim całą kulę ziemską.
  4. Ze 104 mln km kw. ziemskich lądów nadających się do zamieszkania przez ludzi (powierzchnia wszystkich lądów wynosi 149 mln km kw.) blisko połowę zajmują tereny uprawne. Są one w 77 proc. wykorzystane do hodowli zwierząt, a w 23 proc. na uprawy roślin. Jednocześnie rośliny uprawne bezpośrednio zapewniają nam w żywności 82 proc. kalorii i 63 proc. białka.
  5. Choć na całym świecie rośnie 30 tys. gatunków jadalnych roślin, to aż 80 proc. zbiorów zapewnia nam ledwie 12 gatunków uprawnych.
  6. 95 proc. żywności zwierzęcej pochodzi zaś od ledwie ośmiu gatunków hodowlanych.
  7. Aż 80 proc. energii uzyskujemy ze spalania paliw kopalnych. Statystyczny mieszkaniec USA zużywa rocznie aż 300 gigadżuli energii, a obywatel UE – 150 gigadżuli.
  8. W ostatnich siedmiu latach temperatura Ziemi była o 1,17 st. wyższa od tej z drugiej połowy XIX w.
  9. Liczba ludzi zbliża się do ośmiu miliardów.
  10. Jednocześnie zagrożonych wyginięciem jest aż milion gatunków roślin i zwierząt (nauka poznała dotąd 1,9 mln gatunków roślin i zwierząt – ich całkowitą liczbę szacuje się na kilkanaście milionów).
  11. Naukowcy obliczyli, że żyjemy obecnie tak energochłonnie, jakbyśmy mieli do dyspozycji nie jedną, ale ponad półtorej Ziemi.
  12. Szacują też, że jeśli dalej będziemy przejadać jej energetyczny biokapitał w takim tempie jak dotychczas, to wystarczy go ledwie na najbliższy tysiąc lat. W tym czasie przejemy wszystko, co nadaje się do przejedzenia.

Z <https://wyborcza.pl/7,75400,28358871,matematyka-antropocenu-czyli-dlaczego-musimy-sie-samoograniczyc.html>


Wywiad Krystyny Romanowskiej z Ewą Bińczyk, filozofką i socjolożką z UMK, autorką książki Epoka człowieka. Retoryka i marazm antropocenu:

Dyskusja o antropocenie to w rzeczywistości dyskusja o tym, jak zarządzać nieodwracalnością. Bo tego procesu się nie da odwrócić – zakwaszanie oceanów, zaburzenie prądów oceanicznych, destabilizacja hydrosfery, zmiany gleby, utrata bioróżnorodności… Taki drobiazg – w zeszłym roku niemieccy naukowcy policzyli, że w ostatnich 27 latach zostało utracone 75 proc. biomasy owadów latających na terenach chronionych.

Jesteśmy świadkami kolejnego wielkiego wymierania. Tracimy 14 gatunków rocznie. Do końca stulecia zniknie połowa wszystkich gatunków flory i fauny. Lasy tropikalne wypierają uprawy roślin do produkcji paliw i palm olejowych.

[…] 20 proc. emisji gazów cieplarnianych pochodzi z produkcji mięsa czerwonego. Kowalski może zrezygnować z wieprzowiny i wołowiny, jeśli nie czuje się na siłach zostać wegetarianinem, może przejść na drób.

Z <https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,23775125,antropocen-epoka-nieodwracalnych-strat-czyli-pierwsze-lato.html>



Żródło danych liczbowych: Anthroponumbers.org – baza danych zawierająca zarówno dane, jak i wizualizacje. Krótkie omówienie w pracy „The Anthropocene by the Numbers : A Quantitative Snapshot of Humanity’s Influence on the Planet” Chure_et_al_2021_main.pdf

Rdzeń osadów dennych z jeziora Crawford w Kanadzie : https://pbs.twimg.com/media/F0yGYMPWAAAheE8?format=jpg&name=360×360
– jako modelowy przykład stanowiska geologicznego dokumentującego zmiany w antropocenie w porównaniu z wcześniejszymi okresami.

https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/kluczowe-odkrycie-b%C4%99dzie-nowa-epoka-geologiczna-w-jeziorze-crawford-w-kanadzie-wida%C4%87-wszystko/ar-AA1dKncu

Spadek populacji kręgowców w latach 1970-2012
https://static.dw.com/image/36151163_906.png

Nietoperze w Australii i Indiach masowo giną z powodu przegrzania.
https://static.dw.com/image/19055519_605.jpg
 

Wieloryby na plaży – istnieje wiele teorii, m.in. że zwierzęta tracą orientację z powodu nadmiaru sygnałów sonarowych albo innych źródeł hałasu stworzonych przez człowieka.