Nie-cis-hetero-męska fantastyka

(materiały do prelekcji, wersja beta, cały czas uzupełniana i redagowana)

Czy fantastyka pisana przez kobiety, osoby transpłciowe albo płciowo niebinarne różni się od fantastyki pisanej przez „zwykłych” mężczyzn? Co to znaczy nie-cis-hetero-męska i skąd takie określenie? Światy mężczyzn, kobiet, osób nieheteroseksualnych, transpłciowych, niebinarnych, agenderowych, aseksualnych: reprezentacja, język (końcówki, zaimki), różnice w spojrzeniu na świat, na role płciowe, na zachowania osób innych płci. Czy istnieje fantastyka kierowana do nich jako odbiorców?

Specyfika fantastyki –  tradycyjne tematy „męskie”, poglądy pisarzy? Lista nazwisk laureatów nagród z podziałem na płeć. Co przyniosły pisarki (LeGuin, Norton, Tiptree). Fantastyka rzeczywiście równościowa. Stylistyka cosy. Komunikacja rozwiązująca konflikty. Ewolucja – wprowadzanie tematyki nie-cis-płciowej w serialach, w literaturze, w komiksie.

(Uwaga na wprowadzenie – właściwie sama nie wiem, czemu postanowiłam ograniczyć tematykę tej prelekcji do fantastyki, bo przecież jakiekolwiek przedstawienie faktycznej równości płci czy równości praw osób LGBT to w wielu krajach, niestety, fantastyka…)

  1. Nie-cis-hetero-męska, czyli jaka? Krótkie wyjaśnienie.
  2. Lem, Astronauci, niezgoda na wątek kobiecy w ekranizacji, krótkie omówienie fantastyki XX wieku, zajawka – prawdopodobna aseksualność Lema.
  3. Seksmisja – męska groteskowa wizja świata kobiet, symptomatyczna dla mojego pokolenia i wciąż zakorzeniona w świadomości (nadal używamy niektórych kultowych tekstów, nawet ludzie młodsi o pokolenie)
  4. Kolejna groteskowa męska wizja, czyli pare słów o Obcym, jako przeseksualizowanym thrillerze s-f, gdzie i Obcy jest kobietą, i główna bohaterka – a jednak Ripley dała siłę wielu kobietom, które musiały się zmierzyć z wrogiem nie do pokonania
  5. LeGuin, Lewa ręka ciemności – świat istot hermafrodytycznych, gdzie płeć nie jest wyznacznikiem (plus uzupełniające opowiadanie, ciekawostka – krytyka za brak wątków „homoseksualnych”, w odpowiedzi Dojrzewanie w Karhidzie), wspomnieć o innych eksperymentach Haińczyków

    Kwestia reprezentacji: jest coraz lepiej i mogę podać bardzo dużo przykładów postaci z takimi czy innymi cechami mniejszościowymi, ale wolę się skupić na tekstach, w których płeć, orientacja czy tożsamość ma istotne znaczenie dla fabuły.
  6. Aoka Ryoki The Light from Uncommon Stars – bardzo realistyczne pokazanie codzienności osoby transkobiecej w świecie, w którym konkursy i głosy jurorów wygrywa się niekoniecznie kompetencjami i jednocześnie w świecie, w którym osoba trans jest zepchnięta zarobkowo i społecznie na margines.
  7. Aiden Thomas, Strażnicy dusz – tu osoba transmęska i gejowska w bardzo zgenderowanym świecie latynoskich brujxs  (pozwolę sobie na użycie e, skoro a i o są genderujące), przewodników dusz zmarłych, w amerykańskim wschodnim LA, gdzie Latynosów traktuje się jak obywateli drugiej czy trzeciej kategorii – wspomnieć o rzeczywistym postrzeganiu osób trans i homo w kulturze latynoskiej
  8. Martha Welles, Murderbot – aseksualny cyborg ratujący ludzi (tu krótko kwestia wszechobecności wątków romantycznych i seksualnych w popkulturze: czy na pewno „sex sells”)
  9. TJ Klune, Dom nad błękitnym morzem – bohater a/demiseksualny, gejowski, w swiecie biurokracji i gejowski dyrektor sierocińca dla paranormalnych dzieci, na który w tym świecie nie ma miejsca – paranormalność jako nośna metafora obcości i jednocześnie „mniejszościowości” w popkulturze
  10. Rant o autorce, której nazwiska nie będę wymawiać (Sami-Wiecie-Kto), która najpierw stworzyła świat, w którym osoby queerowe czuły się u siebie, a obecnie wspiera ruchy przeciwne osobom transpłciowym
  11. A kogo czytamy? Polecanki: osoby nie-cis-hetero-męskie, i/albo tacy bohaterowie. Dla zachęty, wiele z tych osób autorskich czerpie z kultur innych niż anglosasko-celtycka z wyeksploatowaną mitologią, czy w ogóle spoza kregu europejsko-śródziemnomorskiego. 

Ad 1. Lliteratura męska, kobieca i … inna?

Tak się składa, że – według różnych oszacowań – osoby heteroseksualne, identyfikujące się jako mężczyźni i kobiety, to ok. 80% (75-95%) społeczeństwa, przy czym obie płcie mają mniej więcej równy udział. Z pozostałych ok. 10% (5-15%) to osoby homo- i biseksualne, a ok. 5% (1-10%) – osoby transpłciowe, niebinarne płciowo, interpłciowe, agenderowe – i tu jeszcze cała szeroka gama innych, dużo mniej licznie reprezentowanych kategorii. Dodatkowo mamy jeszcze trudną do oszacowania kategorię osób aseksualnych – można przyjąć, że stanowią one ok. 5% (1-10%) populacji.  [odwrocic kolejnosc wyliczen]


Literatura naszego (judeochrześcijańskiego / śródziemnomorskiego / zachodniego) kręgu kulturowego aż do XX wieku na ogół pomijała istnienie innych opcji, niż heteroseksualni mężczyźni i kobiety. Przez większość historii orientacja heteroseksualna była jedyną dozwoloną, homoseksualizm był zabroniony, piętnowany i stanowił literackie tabu. Podobnie ekspresja płciowa inna niż standardowa męska lub kobieca – przy czym męskość albo kobiecość jednostki wymagała poświadczenia dokumentami przy urodzeniu.

Jeśli pojawiały się osoby ubierające się niezgodnie ze swoją „udokumentowaną” płcią albo utrzymujące stosunki nieheteroseksualne, były w najlepszym razie tolerowane (w lepszych czasach; w gorszych – jeśli miały możnych protektorów lub pochodziły z wyższych sfer), często w atmosferze zgorszenia i skandalu; w najgorszych czasach i przypadkach wytaczano im procesy o niemoralne zachowanie, osadzano w szpitalach dla obłąkanych, odzierano z ubrań, gwałcono i/albo zabijano na miejscu. Takie rzeczy zresztą nadal się dzieją w niektórych krajach.

Podobnie pisarzy poruszających problematykę związaną z istnieniem osób nieheteronormatywnych oskarżano o niemoralność, skazywano na więzienie lub grzywny, a ich książki wycofywano z obiegu, palono, umieszczano na indeksach. Czasami cenzura obejmowała wszystkie dzieła pisarza.

Dopiero od kilkudziesięciu lat (lata 70.-80. osoby homo- i biseksualne oraz transpłciowe mają prawo istnieć w społeczeństwie, w niektorych miejscach nawet na równi z cispłciowymi i heteroseksualnymi. I dopiero od tego czasu istnieje mówiąca o nich literatura – można ją określić wspólnym przymiotnikiem queerowa, czasem inkluzywnie włączającym literaturę gejowską i lesbijską, czasem traktowanym uzupełniająco, jako „wszystko inne”. Niemniej literatury tej jest stosunkowo niewiele i trudno ją znaleźć w ofercie wydawniczej.

RANT: Obrońcy moralności jeszcze w latach 60. zakazywali wydawania niektórych książek, jak Nowy wspaniały świat Huxleya (na indeksie bodajże w Indiach), próbowali wypychać kobiety uczestniczące w męskich wydarzeniach sportowych (maraton – bostoński czy nowojorski?).  Aż do lat 80. kobiety w niektórych kantonach Szwajcarii nie miały prawa głosu w wyborach, niektóre kraje pozwalały przymusowo sterylizować kobiety niedające gwarancji na prawidłowe wychowywanie dzieci (Szwecja, Australia…)

Stąd pomysł tej prelekcji i polecenia ciekawych książek i interesujących osób autorskich.

No więc jak wygląda ta cis-hetero-męska fantastyka? Cóż, nie będę się o tym rozwodzić, bo większość problemów z fantastyką pisaną przez mężczyzn wypunktowała Kasia Babis w serii materiałów na YT o dziadersach, czyli dziadach polskiej fantastyki. Natomiast podam trzy inne przykłady.
 

Ad 2. W latach 50. ubiegłego wieku najsłynniejszy w świecie polski pisarz, Stanisław Lem, wydał książkę Astronauci – o podróży na Wenus. Książka miała zostać sfilmowana przez zespół filmowy z nieistniejącego już dziś państwa, NRD. Decyzja została podjęta na najwyższym szczeblu politycznym, w porozumieniu między działaczami kulturalnymi rządzących wówczas partii komunistycznych. Pisarz próbował zaproponować własny scenariusz, ale odmówiono mu jego realizacji. Zamiast tego filmowcy przedstawili inny scenariusz, w którym do początkowo męskiej załogi miała trafić kobieta, bo film ich zdaniem wymagał wątku romantycznego. 

Pisarz bardzo się na to oburzał (tym bardziej, ze nie mógł nic zrobić, bo ostatnie słowo mieli politycy) i w wywiadzie, którego udzielił kilkadziesiąt lat później, to oburzenie wciąż pobrzmiewa.

Generalnie Lem nie był w swoim zdaniu odosobniony – większość twórców XX-wiecznej fantastyki powielało schematy fabularne, w których to mężczyźni byli aktywni, sprawczy, a kobiety miały role podrzędne, bierne, często po prostu czekały na ratunek, na powracającego do domu mężczyznę albo były nagrodą dla zwycięzcy. Kobiety nie nadawały się na odkrywców, zdobywców, naukowców. Sam Lem według takich schematów napisał wątki kobiece w Powrocie z gwiazd i w Solaris.

Ad 3. Przykład cis-hetero-męskiej fantastyki: Seksmisja Juliusza Machulskiego (screeny, cytaty) – groteska: świat kobiet, po wyginięciu mężczyzn zarażonych zmodyfikowanym genetycznie przez wojsko wirusem, jest światem kontrolowanym przez Ligę (Kobiet), kontrolującą wszystkie aspekty życia w bunkrze, w którym przetrwała kobieca reszta ludzkości. W tym świecie pojawia się dwóch mężczyzn z przeszłości (odhibernowani uczestnicy eksperymentu z hibernacją), którzy zaczynają kontestować zastany porządek i odkrywać/pokazywać absurdy kontrolującego wszystko systemu. Film miał wymowę antysystemową, ale jako fantastyka mógł zaistnieć, tyle że musiał operować w dozwolonym przez cenzurę zakresie, dlatego wymyślono opresyjny system tworzony (rzekomo) przez kobiety (jednak ta rzekomość szybko zatracała się w pamięci odbiorców).

Film był z jednej strony pełen komizmu sytuacyjnego (wiele cytatów trafiło do powszechnej świadomości), z drugiej prezentował rozpowszechnione wśród mężczyzn stereotypy kobiet – fanatyczek, leniwych, kłótliwych, złośliwych wobec siebie, które dwóch przypadkowych mężczyzn bez trudu oszukuje i wyprowadza w pole. I przy okazji te stereotypy utrwalał i przekazywał dalej. Popularność zwiększały sceny z nagimi aktorkami – bo przecież w świecie bezpłciowych kobiet nagość nie ma znaczenia – i komiczne (również stereotypowe) reakcje obu bohaterów.

I to jest w sumie groteskowo przejaskrawiony, ale (po przywróceniu proporcji) wierny przykład tego, jak mężczyźni z mojego pokolenia – a i po części nawet młodsi – nadal postrzegają kobiety.

Ad 4. Kolejny przykład cis-hetero-męskiej fantastyki: Obcy – film z 1979 roku, thriller/horror s-f. Załoga transportowca Nostromo zostaje obudzona z hibernacji, gdy statek odbiera sygnał (komputer interpretuje go jako SOS, podczas gdy Ripley później odkrywa, że był to sygnał ostrzegawczy). Okazuje się, że źródłem sygnału jest wrak obcego statku, gdzie załoga znajduje setki jajopodobnych obiektów. Po dotknięciu z jednego wyskakuje stworzenie, które przysysa się do twarzy jednego z członków załogi. Po powrocie na statek (na który Ripley ich nie chce wpuścić, zgodnie z procedurami zresztą) okazuje się, że obcego stwora nie można go usunąć. Jednak w końcu sam odpada. Załoga naprawia uszkodzenia powstałe przy lądowaniu i kieruje się na Ziemię. Jednak podczas posiłku tuż przed hibernacją okazuje się, że obcy nie zginął, a jedynie dojrzewał w organizmie żywiciela – wydostaje się i ucieka. W dalszej cześci filmu załoga po kolei ginie, a Ripley dowiaduje się, że tak naprawdę od początku byli częścią misji mającej sprowadzić tego obcego na Ziemię do badań. Nie zamierza tego zrobić, ucieka do kapsuły ratunkowej, i tam okazuje się, że obcy również się z nimi zabrał, w końcu po walce udaje jej się obcego wypchnąć w próżnię i spalić – po czym kładzie się z kotem do hibernatora.
 

„Obcy” jest często przywoływany jako przykład oddziaływania na widza obrzydzeniem, wstrętem – bo horror często konfrontuje bohaterów czy widzów z zawodnością ludzkiego ciała i norm społecznych odróżniających ludzi od zwierząt.

„Obcy” jest pełen scen i symboli mających podtekst seksualny: oralny gwałt na ofierze facehuggera, pojawienie się chestburstera jako brutalny poród, sam ksenomorf jako jednocześnie potwór i matka, potworna kobiecość dosłownie ociekająca seksem, a w każdym razie żrącą śliną, brutalna penetracja i falliczne kształty. Ludzie w konfrontacji z ksenomorfami nie mają szans.

Tylko Ripley nie chce być bierną ofiarą, przeciwstawia się rozkazom przełożonych oraz korporacji i zamierza pozbyć się Obcego – ale w efekcie wszyscy pozostali członkowie załogi giną.

Rancik: problem z horrorami i thrillerami polega na tym, że pokazują one przemoc – psychiczną, fizyczną, a w szczególności seksualną, często w sposób i w okolicznościach zwiększających lęk oraz obrzydzenie, i często ofiarą tej przemocy jest kobieta. Jako dzieciaki lubimy sobie opowiadać straszne historie przy ognisku albo przed zaśnięciem, ale gdy dorośli scenarzyści i scenografowie usiłują uzyskać nagrody za najlepszy (w tym wypadku najgorszy) scenariusz czy scenografię, to – cóż.

Dan O’Bannon, scenarzysta Obcego, twierdził, że chciał napisać scenariusz, wykorzystujący męskie lęki przed penetracją, męskie niezrozumienie kobiecej fizjologii, w szczególności Ciąży i porodu. Problem w tym, że mężczyzna ogląda taki horror z przeświadczeniem, że jemu nic takiego w rzeczywistości się nie przydarzy, a kobieta na ogół ma się czego bać.

No i to też problem z cis-hetero-męską fantastyką czy literaturą – nawet jeśli usiłuje być inna i stać po stronie kobiet, to niekoniecznie wychodzi.
 

No więc przejdźmy do przykładów fantastyki nie-cis-hetero-męskiej. Przede wszystkim zastanówmy się nad krytariami różnicującymi. Bo jeśli mowa o literaturze kobiecej: czy mówimy o literaturze pisanej przez kobiety, czy o literaturze opowiadającej o kobietach, czy o literaturze kierowanej do kobiet? Bo to niekoniecznie to samo. I to samo dotyczy pozostałych grup osób nie-cis-hetero-męskich.

Ad 5. Tu osoba, której w tym zestawieniu nie mogłoby moim zdaniem zabraknąć: Ursula Le Guin, używająca inicjału nazwiska ojca, Alfreda. L. Kroebera, córka pary antropologów badających kultury pierwotnych mieszkańców Ameryki, pisała fantastykę przez ponad 60 lat i dużą część swojej twórczości poświęciła przedstawianiu bohaterów zaangażowanych w kontakty/konflikty z (często agresywną) kulturą dominujących przybyszów, najeźdźców, władców, wrogów – lub zaangażowanych w rozwiązywanie problemów wynikłych jako pokłosie takich kontaktów czy konfliktów.

Le Guin, sama mająca dość rewolucyjne [uszczegółowić] jak na amerykańskie społeczeństwo poglądy, sporo tekstów osadziła w uniwersum Ekumeny – luźno zorganizowanej federacji światów zamieszkałych przez humanoidalne rasy, będące wynikiem prowadzonych przed milionem lat eksperymentów cywilizacji Hain. Eksperymenty te polegały najczęściej na przystosowaniu biologii (i cywilizacji) istot ludzkich do warunków danej planety, w efekcie powstawały społeczeństwa np. z szesnastokrotną przewagą urodzeń żeńskich noworodków, społeczeństwa przystosowane do życia w jaskiniach, do życia w symbiozie z lasem, albo – w przypadku Lewej ręki ciemności – społeczeństwa istot hermafrodytycznych, mogących zarówno płodzić, jak i rodzić dzieci.

W tym wypadku LeGuin zadała pytanie: jak wyglądałby świat, w którym nie istnieje podział według płci? I dała ciekawą odpowiedź, pokazującą mechanizmy tak rozwoju cywilizacji, jak i władzy, przyjaźni, miłości do drugiego człowieka opartej o inne podstawy, niż seks.

Ogólnie odpowiedź brzmi: cywilizacja rozwijająca się stabilnie i powoli, przy czym powolny rozwój po części jest konsekwencją braku konfliktów wymuszających szybszy rozwój (nawet ten międzypaństwowy konflikt Karhidu i Orgoreynu trwa od tysiącleci i ma stabilny charakter, żadna strona nie zdobywa znaczącej przewagi – dopiero przybycie wysłannika Ekumeny, Którego karhidyjski włądca ignoruje, Orgoci chcą wykorzystać jako broń). Niemniej mechanizmy władzy, polegające na gromadzeniu zasobów – bogactwa, popleczników itd., zarówno uczciwymi, jak i nieuczciwymi metodami, pozostają te same.

Książka, pokazując świat bez płci, wplotła się w dyskusję o płci. I jednocześnie przyciągnęła uwagę znaczącej grupy osób, których tożsamość i ekspresja płciowa nie odpowiadały standardom. Ja przed przeczytaniem tej ksiażki trafiłam na opowiadanie dziejące się w Karhidzie, w wydanym w latach 70. zbiorze LeGuin Wszystkie strony świata. Miałam wtedy jakieś 12 lat i było to dla mnie objawienie.


W ostatnich latach mamy eksplozję książek, filmów i komiksów, w których występują osoby queerowe – od nieznaczących wzmianek dotyczących drugorzędnej postaci pobocznej bez znaczenia dla fabuły, aż do stawiania tych osób w rolach głównych, a ich problemów w centrum uwagi. 

No więc skoro jest coraz lepiej i można podać bardzo dużo przykładów postaci z takimi czy innymi cechami mniejszościowymi, to postaram się skupić na tekstach, w których płeć, orientacja czy tożsamość ma kluczowe znaczenie, a fabuła mówi konkretnie o problemach osób z tej czy innej mniejszości.


Ad 5. Ryka Aoki „Light from Uncommon Stars” („Światło niezwykłych gwiazd” nie ma jeszcze polskiego wydania) – bardzo realistyczne pokazanie codzienności osoby transkobiecej w świecie, w którym konkursy i głosy jurorów wygrywa się niekoniecznie kompetencjami i jednocześnie w świecie, w którym osoba trans jest zepchnięta zarobkowo i społecznie na margines.

Ad 6. Aiden Thomas, „Cemetery Boys”, czyli „Chłopaki z cmentarza”, po polsku jako „Strażnicy dusz” – tu osoba transmęska i gejowska w bardzo zgenderowanym świecie latynoskich brujxs  (pozwolę sobie na użycie e, skoro a i o są genderujące), przewodników dusz zmarłych, w amerykańskim wschodnim LA, gdzie Latynosów traktuje się jak obywateli drugiej czy trzeciej kategorii – wspomnieć o rzeczywistym postrzeganiu osób trans i homo w kulturze latynoskiej.

Ad 7. Martha Welles, Mordbot / Murderbot – aseksualny cyborg ratujący ludzi (tu krótko kwestia wszechobecności wątków romantycznych i seksualnych w popkulturze: czy na pewno „sex sells”) – autor zdecydował się na przetłumaczenie wypowiedzi Mordbota w rodzaju nijakim (rancik o zaimkach?) Po polsku dwa tomy, po angielsku więcej

Ad 8. TJ Klune, [coś tam] nad błękitnym morzem – bohater a/demiseksualny, gejowski, w swiecie biurokracji i gejowski dyrektor sierocińca dla paranormalnych dzieci, na który w tym świecie nie ma miejsca – paranormalność jako nośna metafora obcości i jednocześnie „mniejszościowości” w popkulturze

Ad 9. Dla odmiany antypolecanka. Pewna autorka, której nazwiska nie będę wymawiać, autorka cyklu o młodym czarodzieju, żyjącym w komórce pod schodami,  zyskała popularność właśnie dlatego, ze przemoc rówieśnicza to coś, czego wiele z nas doznaje w dzieciństwie. I co ciekawe, cykl powieściowy o młodocianych czarodziejach i szkole magii zyskał bardzo wielu czytelników wśród osob sama autorka zaczęła więc dodawać spoza kadru/strony uwagi o homoseksualizmie bohaterów. I nagle mleko się wylało, bo okazało się, ze autorka ma fobię wobec transkobiet, że boi się, że są to gwałciciele w przebraniu (tu wyjaśnienie o anglosaskim braku procedur i wadze oświadczenia zamiast – tyle że sami-wiecie-kto ma zasięg ogólnoświatowy) i zaangażowała się, również finansowo, w różne kampanie przeciwko osobom trans. No więc autorki, której nazwiska nie będę wymawiać, nie polecam.

Ad 10. A kogo czytamy? Polecanki: osoby nie-cis-hetero-męskie, i/albo tacy bohaterowie. Dla zachęty, wiele z tych osób autorskich czerpie z kultur innych niż anglosasko-celtycka z wyeksploatowaną mitologią, czy w ogóle spoza kregu europejsko-śródziemnomorskiego. I tu przede wszystkim chciałabym zwrócić uwagę na osoby autorskie, odrzucające „tradycyjne”, cis-hetero-męskie schematy fabularne.  

Becky Chambers „Daleka droga do małej gniewnej planety” – ludzkość dopiero co została przyjęta do związku zrzeszającego rozumne i odpowiedzialne cywilizacje. Główna bohaterka trafia na statek z  mieszaną załogą. Statek zajmuje się budową tuneli podprzestrzennych, co oznacza, że musi długo lecieć do celu podróży przez normalną przestrzeń, pełną niespodzianek – takich jak atakujący znienacka kosmiczni terroryści. I co? Bohaterka porozumiewa się z nimi i okazuje się, że przemoc wcale nie jest konieczna, załoga statku może po prostu tym kosmicznym piratom pomóc, dzieląc się z nimi tym, co ma.

I tu w ogóle warto wspomnieć o estetyce cosy. To zjawisko powstało w odpowiedzi na eskalację przemocy w horrorach, kryminałach czy fantastyce – i chodzi o to, by tą przemocą i brutalnością nie epatować.

Książki Chambers są tak odległe od przemocy, jak to tylko możliwe. W (nietłumaczonej jeszcze) powieści To Be Taught If Fortunate, opisującej podróż załogi małej, crowdfundingowej misji eksploracyjnej, bohaterki trafiają na planetę z jedną, samotną, sterczącą z morza skałą. Lądują na niej – i do statku przykleja się stworzenie w rodzaju latającej ryby, potem następne, kolejne, aż w końcu pokrywają statek całkiem. I co? Załoga czeka przez rok, jeśli dobrze pamiętam, żeby te stworzenia się odkleiły i przeniosły gdzieś indziej, zanim decyduje się na start.

Aliette de Bodard – dwa bardzo ciekawe cykle – wietnamskie imperium w kosmosie i coś osadzonego w cywilizacji azteckiej, jeszcze nie miałam kiedy przeczytać

Nnedi Okorafor – „Binti”, dziewczyna z (uzupełnić)

 

Po angielsku:

Becky Chambers

Catheryne M. Vallente

Martha Wells

T.J. Klune

Ryka Aoki

Victoria E. Schwab

Ada Hoffmann

Aliette de Bodard

Nnedi Okorafor

N.K. Jemisin

Malka Older

Mur Lafferty

Valerie Valdes

S. Quioui Lu

Sangu Mandanna

Kelly Barnhill

Tamsyn Muir

Nghi Vo

Arkady Martine

Po polsku:

przede wszystkim – zbiory wydawane przez GW Alpaka
https://grupawydawniczaalpaka.pl/

Do pobrania ze strony:
Tęczowe i fantastyczne (trzy tomy opowiadań)
https://grupawydawniczaalpaka.pl/teczowe-i-fantastyczne-antologia-queerowej-fantastyki/
https://grupawydawniczaalpaka.pl/autostopem-przez-tecze/

https://grupawydawniczaalpaka.pl/slowo-queer-znaczy-dziwny-teczowe-i-fantastyczne-3/
Magia bezceremonialna
https://grupawydawniczaalpaka.pl/magia-bezceremonialna/
Cały człowiek
https://grupawydawniczaalpaka.pl/caly-czlowiek/

Logrus, czyli sekcja literacka Śląskiego Klubu Fantastyki
Wiele autorek, zarówno głośne nazwiska, jak i takie, o których jeszcze usłyszymy:
https://www.sekcjalogrus.slask.pl/czlonkowie/
w szczególnosci warto przejrzeć opowiadania w antologiach, również dostępne na stronie:
https://www.sekcjalogrus.slask.pl/publikacje-sekcji/
 

Polskie osoby autorskie:
Stylistyka cosy:
Marta Kisiel: w szczególności „Dożywocie”, „Siła niższa”, seria o Lichu i Bożku, Bazyl


Aneta Jadowska (uwaga na trigery!): opowiadania w zbiorach „Dynia i jemioła”, „Cud, miód, Malina”, „Ropuszki”, cykl kryminalny (z elementem paranormalnym) o Ustce „Trup na plaży i inne sekrety rodzinne”, „Martwy sezon”, „Denat wieczorową porą” (inne książki mogą trigerować bardziej, dlatego wyliczam je poniżej)

https://lubimyczytac.pl/autor/48391/aneta-jadowska

Milena Wójtowicz: cykl o nienormatywnych mieszkańcach Brzegu: „Post scriptum”, „Vice versa” (i prequel „Memento mori”), obecnie pisze kryminały, niefantastyczne, ale też polecam („Zaplanuj sobie śmierć”, „Z tobą będzie inaczej”, „Tobie się uda”)
https://lubimyczytac.pl/autor/3916/milena-wojtowicz


Ponadto polecam gorąco (kolejność nieprzypadkowa):
 

Karolina Fedyk: „Skrzydła” (tom I, niestety jeszcze nie ma kontynuacji i nie wiem czy będzie)

https://lubimyczytac.pl/autor/141819/karolina-fedyk

Aneta Jadowska (tu uwaga, dużo trigerów związanych ze śmiercią i gwałtem, ale jej (super)bohaterki płci obojga przywracają sprawiedliwość)
Thorn i Toruń: cykl (heksalogia) o Dorze Wilk, cykl o Witkacu, Dzikie dziecko miłości, Kurczaczek i salamandra, Katia – oraz magiczna Warszawa (Wars oraz Sawa) – cykl o Nikicie, a także cykl „Kroniki sąsiedzkie”, zaś na Bezdrożach jest umiejscowiony cykl dla dzieci „Franek i Finka”
https://lubimyczytac.pl/autor/48391/aneta-jadowska

Bardzo gorąco polecam też pozostałe autorki z grupy Harda Horda:
Magdalena Kubasiewicz, Anna Hrycyszyn, Agnieszka Hałas, Krystyna Chodorowska, Anna Nieznaj, Martyna Raduchowska, Anna Kańtoch… 

oraz całe grono innych pisarek niepowiązanych z grupami literackimi:
Anna Brzezińska – autorka cyklu o zbóju Twardokęsku, powieści i opowiadań pokazujących prawdziwe życie kobiet w dawnych czasach (czy to pod płaszczykiem fantasy, czy jako powieści historyczne – Woda na sicie, Córki Wawelu(?) ,
Anna Szumacher (cykl Słowodzicielka i nie tylko),
Magdalena Kucenty (powieść Zodiaki. Genokracja i sporo opowiadań w czasopismach fantastycznych),
Marta Krajewska (trylogia Zaszyj oczy wilkom i inne teksty)

Katarzyna Berenika Miszczuk (cykl Ja, diablica i kilka innych)

Autorki rosyjsko/ukraińskojęzyczne:

Oksana Pankiejewa – po polsku niestety tylko pierwszy tom cyklu „Przekraczając granice”, po rosyjsku jest ich już kilkanaście

Przypisy i notki o ksiażkach i autorach:

Kasia Babis na YT: https://www.youtube.com/@kasiababis1854
Seria materiałów „Dziady polskiej fantastyki”:
https://www.youtube.com/playlist?list=PLoGW4ooF1hWMBW3l9XSnQgsgaHZCueDFj

Stanisław Lem, Astronauci:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4747235/astronauci

Ciekawa praca o stosunku Lema do kobiet:
https://solaris.lem.pl/o-lemie/teksty-o-lemie/prace-dyplomowe/135-format-tekstowy/627-obraz-kobiety-format-tekstowy
 

Niestety mam wypowiedż Lema tylko jako fotografie stron książki zrobione telefonem, więc może dorzucę je później, albo po prostu podam źródło i numery stron.

„Seksmisja” (1983), reż. Juliusz Machulski
https://www.filmweb.pl/film/Seksmisja-1983-1163


Cytaty, na przykład:
 

  • Wyginęłi?!… Przecież to nie były mamuty!…
  • Kopernik była kobietą!
  • A może Curie-Skłodowska też?!
  • A bo mnie zmyliły!…
  • Ja tylko niosę pomoc.
  • Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę.
  • Nas? Bohaterów? Prądem?!
  • Kobieta mnie bije…
  • Permanentna inwigilacja!


Więcej – https://pl.wikiquote.org/wiki/Seksmisja

„Obcy. 8. pasażer Nostromo” / „Alien”
https://www.imdb.com/title/tt0078748/
https://www.filmweb.pl/film/Obcy+8.+pasa%C5%BCer+%22Nostromo%22-1979-980
 

(Julia Kristeva w swojej pracy „Powers of Horror” z 1980 r. określiła to jako „abject/abjection”, używając słowa oznaczającego jednocześnie wstręt, obrzydzenie, obrzydliwość, podłość, zaniedbanie, poniżenie, opuszczenie – załamanie konwencjonalnych reguł, przekroczenie ich granic. Według Kristevej, „Poprzez obrzydzenie, wstręt, społeczeństwa prymitywne wyznaczyły precyzyjny obszar swojej kultury, aby usunąć go z groźnego świata zwierząt lub zwierzęcości, które wyobrażano sobie
jako przedstawicieli seksu i morderstwa”. Wstręt mogą wywołać zwłoki, przypominąjace nam o naszej śmiertelności, ale też  otwarta rana, ekskrementy, ścieki, czy nawet kożuch na mleku. „Rana zalana krwią i ropą lub mdlący, gryzący zapach potu i rozkładu nie oznaczają śmierci. W obecności znaczącej śmierci – na przykład płaskiego encefalografu – zrozumiem, zareaguję lub zaakceptuję. Nie, jak w prawdziwym teatrze, bez makijażu i masek, śmieci i trupy pokazują mi to, co na zawsze odrzuciłam, aby żyć. Te płyny ustrojowe, to skalanie, to gówno są tym, co życie z trudem i z trudem wytrzymuje ze strony śmierci. Tam znajduję się na granicy mojego istnienia jako żywęj istoty.”)
(Uwaga: nie znalazłam polskiego tłumaczenia, więc nie wiem, jak poszczególne określenia z pracy Kristevej są zwyczajowo tłumaczone na polski, abjection w szczególnosci – NK).

Powyższe cytaty w moim (NK) tłumaczeniu z
https://www.cla.purdue.edu/academic/english/theory/psychoanalysis/kristevaabject.html
Więcej o samej pracy:
https://en.wikipedia.org/wiki/Powers_of_Horror

 

Theodora Kracaw Kroeber Quinn – amerykańska pisarka i antropolog, najlepiej znana jako autorka relacji ze spotkań z Ishi – ostatnim członkiem plemienia Yahi z Kalifornii, autorka zbiorów podań i mitów wielu rdzennych kultur z terenów dzisiejszej Kalifornii. https://pl.wikipedia.org/wiki/Theodora_Kroeber

Alfred Louis Kroeber – amerykański antropolog kulturowy, z pochodzenia Niemiec. Jego głównym przedmiotem zainteresowań była etnosocjologia, badania nad kulturami ludów pierwotnych, teoria i historia kultury.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Alfred_Kroeber

Ursula K. LeGuin, „Lewa ręka ciemności| /|The Left Hand of Darkness”
https://www.goodreads.com/book/show/18423.The_Left_Hand_of_Darkness
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/103618/lewa-reka-ciemnosci

(wiele wydań)

Ryka Aoki „Light from Uncommon Stars”
https://www.goodreads.com/book/show/56179360-light-from-uncommon-stars
 

Aiden Thomas „Strażnicy dusz” / „Cemetery Boys”
https://www.goodreads.com/book/show/52339313-cemetery-boys

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4998570/straznicy-dusz

Martha Welles „Pamiętniki Mordbota” / „The Murderbot Diaries”
https://www.goodreads.com/book/show/32758901-all-systems-red
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5068091/wszystkie-wskazniki-czerwone-sztuczny-stan

T. J. Klune „Dom nad błękitnym morzem” / „The House in the Cerulean Sea”
https://www.goodreads.com/book/show/45047384-the-house-in-the-cerulean-sea
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5026281/dom-nad-blekitnym-morzem

Becky Chambers: „Daleka droga do małej, gniewnej planety” / „The Long Way to a Small, Angry Planet”
https://www.goodreads.com/book/show/22733729-the-long-way-to-a-small-angry-planet

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4803285/daleka-droga-do-malej-gniewnej-planety

Becky Chambers „To Be Taught, If Fortunate”
https://www.goodreads.com/book/show/43190272-to-be-taught-if-fortunate